Po siedmiu miesiącach jazdy moje opowieści z trasy ukazały się po raz pierwszy w wersji na martwych drzewach. Artykuł o przygodach w Europie i Turcji trafił na półki razem ze styczniowym (2012) numerem magazynu RowerTour.
Ciągle odpoczywając od pedałowania i usiłując zdobyć przedłużenie egipskiej wizy, życzę Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Komentarze:
martwawiewiorka
mama
jerzyboy
przewlekłego zdrowia !, i przytul się ciepło do pedałów,
z sercem do nich ale i o nas pamiętaj.też mamy serca,a co?!!!
toż mi się chow pieronie!!!