Zaczynając przygodę w maju 2011 roku na dalekiej północy Norwegii, podjąłęm próbę dotarcia rowerem na południowy kraniec Afryki w ciągu następnych niespełna dwóch lat. W tym czasie mam zamiar odwiedzić 23 kraje i pokonać blisko 25.000 kilometrów.
Skąd i dokąd
Miejscem startowym będzie przylądek Knivskjellodden – najdalej na północ wysunięty kawałek Norwegii. Punktem docelowym – Przylądek Igielny – południowy koniec Afryki. Trasa biegnie wschodnim wybrzeżem Bałtyku, wschodnią granicą Polski i Karpatami w stronę Stambułu. Potem skieruje się w stronę Bliskiego Wschodu, by przez Syrię i Jordanię dotrzeć nad Morze Czerwone i Półwysep Synaj. Stamtąd w górę Nilu przez Saharę i wzdłuż Nilu Błękitnego na Wyżynę Abisyńską. Nie oddalając się zbytnio od zachodniego brzegu Oceanu Indyjskiego przetnie środkową Afrykę aż do rzeki Zambezi, gdzie skręci na zachód w stronę Atlantyku. Wybrzeżem Szkieletowym i pustynią Kalahari osiągnie swój cel :)
Mapa planowanej trasy widoczna jest poniżej. Dla wygody sugeruję jednak obejrzeć pełną postać w serwisie GoogleMaps.
Zainteresowanych faktycznym przebiegiem zapraszam do odwiedzenia pełnego zapisu trasy. Z powodu kradzieży dwóch już odbiorników GPS na Ukrainie i w Egipcie znaczną część (Polska – Kair oraz Mut, Egipt – Yavello, Etiopia) zmuszony byłem odtwarzać z pamięci. Mogą stąd wynikać drobne rozbieżności z rzeczywistością, zarówno z powodu moich pomyłek, jak i niedokładności samego serwisu GoogleMaps.
Jak
W trakcie mojej podróży zamierzam być w dużej mierze samowystarczalny. Wymagają tego warunki, w jakich przyjdzie mi jechać, szczególnie w Afryce. Większość nocy spędzę w namiocie, a posiłki – ugotuję własnoręcznie. Z wygód turystycznych – i tak w ograniczonym zakresie – chcę korzystać okazjonalnie, by podreperować siły, a także w dużych miastach gdzie biwakowanie będzie niemożliwe.
Średni dzienny dystans będzie kształtował się w okolicy 45km. Kilka odcinków pokonam wodą, zaś na lądzie nie planuję korzystać z innych środków transportu niż rower – pomijając oczywiście dodatkowe wycieczki "w bok", na które z chęcią się wybiorę.
Udział w wyprawie
Przez cały czas trwania wyprawy zapraszam do udziału. Bardzo chętnie pojadę z innymi rowerzystami, czy to na kawałek trasy, czy na cały jej przebieg.
Aby ułatwić ewentualne spotkanie, poniżej przedstawiam planowane miejsca pobytu wraz z orientacyjną datą mojej obecności. Będę starał się aktualizować ten "rozkład jazdy" na bieżąco.
Alta (Norwegia) | 19.V.2011 |
Helsinki (Finlandia), Tallinn (Estonia) | 22.VI.2011 |
Suwałki (Polska) | 10.VII.2011 |
Ustrzyki (Polska) | 29.VII.2011 |
Stambuł (Turcja) | 21.IX.2011 |
Damaszek (Syria) | 10.XI.2011 |
Kair (Egipt) | 18.XII.2011 – 08.I.2012 |
Chartum (Sudan) | 1.III.2012 |
Addis Abeba (Etiopia) | 1.IV.2012 |
Nairobi (Kenia) | 28.V.2012 |
Kampala (Uganda) | 20.VI.2012 |
Dar as-Salaam (Tanzania), Zanzibar | VII/VIII.2012 |
Harare (Zimbabwe) | X.2012 |
Walvis Bay (Namibia) | XI.2012 |
Kapsztad (RPA), Przylądek Igielny | XII.2012/I.2013 |
Komentarze:
jerzyboy
podziwiam odwagę ,aq rozmiar przedsięwzięcia budzi szacunek...Trzymam kciuki.Przejechałem na rowerach kilka tystęcy km,ale to były czasy Wyścigów Pokoju,Stacha Królaka Elka Grabowskiego itd,czyli czasy zawrotnych prędelości na trasie Wrocław-Syców/na Huraganie-średnio 40 km /h-/
...nic to-było miło...
A może powioedzieć o wyprawie Straży Granicznej-mają dużo strażnic ,no i Przemyśl...przemyśl to Misiu ,
Miś z Haukego ...pozdro i narka,hej!
DJi
This is gonna be awesome, shame you're not passing by Paris, France: beer and accommodation would have been on me ;)
All the best, be careful with malaria and other cool stuf from Africa. I'm just back from Tanzania and I've met a guy who had a hard time there.
jerry connor
izsa
beyond65
Pozdrawiam i powodzenia !!!
dudi
emes
UB
Robb
pozdrówki od nas obojga i dawaj .. dawaj .... teraz to tylko z górki ;-)
R+A
tequila
Rodzinka z Gliwic
biketheworld.pl
E
justyna
wszystkiego najlepszego w podróży ci życzę, jakbyście z Kasią kiedyś w Łodzi byli to dajcie znać;)
trzymamy kciuki z Bartkiem!!!!!!!!!!
jesteś niesamowity
Wojtek
tomekb
Mostafa Ahmed
cheers and wish y all the luck :)) take care
agu
Pepe Bermejo
I'm going to follow you route for sure!!
If any time you visit Spain, please let me know!!
Good luck!!
Adrian
POWODZENIA
chandcyklista
Wybrałeś sobie trasę gdzie bakszysz dawniej był normą podróżowało się zawsze grupowo, a teraz natykasz się na zwykłych rabusiów. Śmieszne, ale możesz zostać niewolnikiem czego nie życzę. Trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia.
chandcyklista
Kamil
Marek K
Brian
anita ferreira
By this time you are at home. I hope you enjoyed your chrismas. It is very hot here in Golden Valley(you slept with us 1 Saturday night and then left for PE te next day, but Piet's brother met you along the way so you slept with them that night). Hope your trip to Cape Town was great. Regards.
Anita and Piet.
ekobiker
Pozdrawiam
Kasia
rowerzysta4
Z wielką przyjemnością przeczytałem Twoje zapiski, zdjęcia iświetne komentarze.
Gratuluję
Krzysztof